środa, 29 listopada 2017

#09 Muszę walczyć

Hey 😘

No więc wczoraj było nie najlepiej, ale dziś wierzę że mi wyjdzie.

Chce spróbować wrócić do normalnego bilansu ok 1000kcal żeby schudnąć.

W moim przypadku jest to bardzo trudne. Mieszkam z chłopakiem, gotuje normalne obiady itd. Wieczorami filmy i co? Mnóstwo niezdrowego żarcia..

Bilans 28/11/17:
- herbata z cukrem (51kcal)
- papryka zielona (21kcal)
- 2 porcje zapiekanki ziemniaczanej (jebane 923kcal)
- czekolada (372kcal)

1367kcal/1000kcal

5 komentarzy:

  1. Ja niedawno ważyłam 86 kg a teraz ważę 71 kg...Wiem co czujesz i co to znaczy nie mieć kontroli nad jedzeniem, ale najważniejsze to wbić się w rytm diety i samo pójdzie, pewnie o tym wiesz bo wspominałaś że schudłaś 20 kg. Ile masz wzrostu? Zapraszam do siebie: skinny-anna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Motylku, nie poddawaj się! Pomyśl tylko jak pięknie możesz prezentować się już za miesiąc, wyobraź sobie te maślane oczęta twojego chłopaka, pomyśl o ile sliczniejsza możesz się do tego czasu czuć 😘 Wystarczy tylko się nie objadać i dążyć wytrwale do celu.:) Uda ci się, wierzę w ciebie! :D
    Trzymaj się chudo, motylku.

    OdpowiedzUsuń